15.12.2019

Gdy jako młoda mama zdecydowała się porzucić pracę etatową na rzecz MLM, wiele osób nie rozumiało jej decyzji. 4 lata później chyba już nie mają wątpliwości, że Marzena Oglęcka dokonała najlepszego dla siebie wyboru. Dzięki współpracy z Livioon nie tylko o 180 stopni odmieniła swoje życie zawodowe, ale również prywatne, łącząc te dwa obszary pod wspólnym mianownikiem. Jak Marzena wykorzystała możliwości Livioon?

Marzena Oglęcka nie ukrywa, że by dojść do pozycji Vice Dyrektora, dała z siebie 200%. Właśnie zaangażowanie pozwoliło jej zbudować stabilny fundament dla wciąż rozwijającego się biznesu. Jednocześnie Livioon to więcej niż kariera. To styl życia, w którym uczestniczy także rodzina Marzeny, w którym jest przestrzeń na poznawanie nowych ludzi i wspieranie ich w drodze po marzenia.

Przez całe dotychczasowe życie nie spotkałam tylu ciekawych osobowości co tutaj. Relacje, które się zawiązują w Livioon, wnoszą niesamowitą wartość do życia ludzi…

– mówi Marzena i podkreśla, że każdy znajdzie tu miejsce dla siebie. A wraz z determinacją, konsekwencją i wiarą we własne możliwości, na każdego też czeka sukces.

Livioon to według niej gotowy przepis na sukces – bez ryzyka finansowego czy uciążliwej biurokracji, z którą stykamy się w tradycyjnym biznesie. To od nas zależy ile damy z siebie, zaś przy odpowiednim zaangażowaniu efekty mogą przerosnąć najśmielsze oczekiwania. Gdy Marzena porównuje 4 lata pracy w marketingu sieciowym z Livioon oraz 4 lata pracy w bankowości to okazuje się… że nie ma porównania! Te same nakłady energii – zupełnie różny efekt. Bo Livioon to zupełnie inny świat.

Skrócony opis wywiadu:

Dzięki atrybutom systemu MLM i współpracy z Livioon odkryłam ogromną pasję w tym co robię. A to chyba w życiu najważniejsze, żeby robić to co się lubi, co czujesz sercem. Za każdy razem będę dziękować Wojtkowi (naszemu znajomemu, który pewnego dnia powiedział mi o tej możliwości). I choć wtedy nie podeszłam do tematu z takim przekonaniem jak obecnie, z resztą pewnie jak wielu ludzi na początku, to dziś uważam że jest to ogromna szansa na stworzenie własnego międzynarodowego biznesu, który z roku na rok coraz bardziej dynamicznie się rozwija i przynosi nieograniczone możliwości dochodu. Bez limitu i jakichkolwiek ograniczeń.

Niestety przyszło nam żyć w takich czasach, że wyuczony zawód nie daje gwarancji stabilizacji finansowej. A stworzenie firmy w tradycyjnym systemie wiąże się z dużym ryzykiem, inwestycją, uciążliwą biurokracją i wieloma utrudnieniami logistycznymi. W Livioon otrzymujemy gotowy przepis na rozwój, co najważniejsze – bez ryzyka finansowego, i sami decydujemy na ile możemy się w to zaangażować.

Dla wielu osób to możliwość bezpiecznego uruchomienia dodatkowego źródła dochodu, tak zwanego dorobienia, a dla innych Livioon będzie szansą na zmianę otoczenia, rozwój osobisty, nowe znajomości i zmianę życia na lepsze. Uważam, że każdy – jeśli tylko będzie otwarty na te możliwości – znajdzie tu swoją drogą i wsparcie. Jako młoda mama, kiedy poznałam możliwości wiążące się z podjęciem współpracy, postanowiłam zamienić etat na marketing sieciowy. Poszłam w to na 200%. Dla wielu osób była to decyzja niezrozumiała. Ja zaś jestem przekonana, że była to moja najlepsza decyzja życiowa i osobista – bo jest to ściśle powiązane. Za tym idzie zmiana całego stylu życia.

Wiedziałam, że jeśli zaangażuję się w ten projekt i zbuduję stabilne fundamenty – zyskam w przyszłości czas i pieniądze, czyli to na czym nam najbardziej zależy. To samo zrobiło w moim zespole wiele osób i dziś odnoszą wspaniałe sukcesy, łącząc życie zawodowe z osobistym, a co za tym idzie, z pasjami i spełnianiem marzeń.

To, czego nauczyłam się w tym biznesie przez 4 lata, ma ogromną wartość w każdej przestrzeni mojego życia i wiem, że nikt mi już tego nie odbierze. Porównując 4 lata w pracy w bankowości i 4 lata działania w marketingu sieciowym, przy pełnym zaangażowaniu – różnica jest diametralna. Tak naprawdę tego się nie da w ogóle porównać. To jest inne życie. Inny świat.

Dzięki Livioon mamy możliwość działać rodzinnie. Przekonałam do tej idei moich najbliższych, a że rodzina to mój największy sukces osobisty i największa wartość w życiu, bardzo to doceniam – kiedy razem pracujemy, razem odbieramy nagrody rzeczowe, czeki, wspólnie świętujemy nasze sukcesy, jest to dla mnie bezcenne. Tego życzę wszystkim: aby wasze otoczenie zaakceptowało waszą decyzję, dało wsparcie na nowej drodze zawodowej i aby najbliżsi pozwolili się wam rozwijać. Praca w marketingu opiera się na spotkaniach z ludźmi, wiec trzeba lubić ludzi, słuchać ich bardziej niż mówić i wierzyć w ich dobre intencje. Rozbudzać w nich marzenia i pomóc w ich realizacji.

Czasem też pomóc zmienić siebie, nabrać pokory, nauczyć konsekwencji, systematyczności. Zadbać o nich jak najlepiej, dać wsparcie i pomoc, przekazywać to samo w ich zespołach.
Ogromną wartością są tu właśnie ludzie, których poznaję. Przez całe dotychczasowe życie nie spotkałam tylu ciekawych osobowości co tutaj. Relacje które się zawiązują w Livioon wnoszą niesamowitą wartość do życia ludzi… I nieważne jakie reprezentujemy zawody czy grupy społeczne. Wszyscy znaleźliśmy w Livioon coś dla siebie, coś dobrego i razem tworzymy wspólną przyszłość. Chcemy ze sobą przebywać w pracy i poza nią, na wyjazdach, firmowych wydarzeniach, szkoleniach. Zabieramy czasem ze sobą swoje rodziny. Łączymy te dwa obszary życia i pięknie nam to wychodzi. Jedyne o co się boję, to żeby nic się nie zmieniło, żeby jak najwięcej ludzi dostrzegało te wielkie możliwości jakie daje Livioon i byli wytrwali w swoim postanowieniu i działaniu, nie poddawali się przy pierwszych trudnościach. A jak już będą zdobywać szczyty – żeby nie zatracili się w tych pieniądzach, które tu zarobią. Żeby doceniali w życiu to co jest najważniejsze i nadal pomagali innym dojść tam, gdzie oni już są.

Poznaj naszą ofertę

Pliki do pobrania

Sklep czynny

24h

Darmowa przesyłka

od 290 pln

BOK

pn-pt 9:00 – 16:45